WRODZONE WSPÓŁODCZUCIE
WRODZONE WSPÓŁODCZUCIE
Poza tym wspólodczucie jest również wrodzone i w żadnej mierze nie jest dopiero nabyte w indywidualnym życiu, tzn. wrodzona jest mniejsza lub większa dyspozycja (Anlage) do posłużenia się tą funkcją, do faktycznego korzystania z niej. Mówię „mniejsza lub większa dyspozycja”, ponieważ nie ulega żadnej wątpliwości, że znacznych różnic w aktywności współodczucia u różnych ras, ludów i indywiduów zupełnie nie możemy sprowadzić do odmienności ich przeżyć. Jaką rolę odgrywa tutaj dziedziczność, to nie jest jeszcze dostatecznie zbadane. Ale dyspozycje są w rzeczy samej zasadniczo różne, o czym poucza każda dokładna obserwacja dzieci. Na ten stan faktyczny wskazywali już Shaftesbury, Hutcheson i Adam Smith przeciwstawiając się wszelkim asocjacyjno-psychologicznym i utylitarnym wyjaśnieniom współodczucia.Znacznego rozwoju, jakiemu w jednostce zdaje się współ- odczucie podlegać (słusznie mówi się o „dziecięcym egoizmie”, który dopiero później coraz bardziej ustępuje miejsca współodczuciu), wcale nie należy w jego istotnej części wiązać z właściwym współodczuciem, lecz z rozwojem rozumienia cudzych przeżyć psychicznych, ich różnic i ich natury.